Przejdź do treści

Brutalne powitanie ligi okręgowej!

Nitron Krupski Młyn – Tempo Paniówki 0:5 (0:1)
0:1 30′
0:2 69′
0:3 73′
0:4 76′
0:5 83′


Skład : Barnuś – Helisz. Macioszek M. Dubiel(k) Kołcz M. Karkocha . Kiebuła (72′ Weber). Macioszek Sz. (72′ Jaruszowiec). Gembczyk (83′ Koziołek). Piekacz (72′ Wolny)

Spotkanie po wielu latach w lidze okręgowej było dla nas dość brutalne.
Po osłabieniach w składzie latem, dziś doszedł brak kilku kolejnych zawodników.
Kolejnym problem była jakość rywala. Mecz, który był pod kontrolą gości nie mógł się dla nas skończyć dobrze. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była poprawna. Goście mając przewagę w posiadaniu piłki stworzyli sobie trzy okazje a jedną z nich wykorzystali. My mamy dwie okazje bramkowe ale bez efektu.

Druga połowa zaczyna się z większym naszym animuszem ale z minuty na minutę do głosu ponownie dochodzą goście, co przekłada się na kolejne szanse bramkowe. W 69 minucie tracimy drugą bramkę w okolicznościach błędu trójki sędziowskiej. Interpretacja pozycji spalonej napastnika gości przez sędziego jest kuriozalna ale nic nie mogliśmy zrobić. Od tego momentu zupełnie się gubimy. Nie trzymamy odległości w obronie oraz brak inicjatywy w ofensywie. Efektem tego są kolejne okazje Tempa i kolejne bramki. My mamy tylko jedną okazję bramkową w całej drugiej połowie.

Pozostaje nam przełknąć gorycz porażki. Gratulacje dla drużyny Tempa. Mamy nadzieję szybko się pozbierać po tej porażce. Jednocześnie mamy nadzieję, że nie wszystkie drużyny w lidze okręgowej będą prezentowały poziom Tempa bo będzie z nami marnie. Dziś uczciwie trzeba przyznać, że graliśmy z drużyną o klasę lepszą.